To płyta którą nagrali wspólnie tatuażyści i ludzie potatuowani. W wielu utworach zaproszeni ciekawi artyści. Bardzo fajna rzecz z jajem, z dystansem i bardzo energetyczna. Cieszę się że mogłem wziąć na niej udział, bo to dla mnie kolejny krok w rozwoju i super przygoda. Mam nadzieję że to nie koniec. Nagrałem z nimi chyba najszybszy numer na płycie pt. Goła Baba. Przypomniały mi się czasy Pressure Rising, trzeba było się dobrze rozgrzać :-). Płytę dystrybuuje czasopismo wokalisty tego zespołu i autora większości tekstów na tej płycie - Piotra Wojciechowskiego - Tatuaż Ciało i Sztuka.
PERKUSJA, INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Najlepsza płyta jaką nagrałem do tej pory... nic dodać nic ująć. Wspaniały klimat zarówno na płycie muzyczny jak i w studio koleżeński i twórczy, przyjaciele z Annalist od 25 lat oraz w ramach niespodzianki świetni goście zaproszeni do udziału w projekcie... POLECAM!!!!!
INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Z Łukaszem Naumowiczem - założycielem zespołu spotkałem się na wspólnym muzykowaniu kilka lat wcześniej podczas projektu Delate. Do swojego zespołu Inside Again potrzebował wzbogacić rytm bębnami etnicznymi i innymi przeszkadzajkami - co oczywiście zrobiłem z największą przyjemnością. Teraz po kilku latach od tej sesji okazało się że wskoczyłem do tego zespołu wraz z Krisem z Annalist jako sekcja rytmiczna. Co z tego bedzie przekonacie się wkrótce.
PERKUSJA, INSTRUMENTY PERKUSYJNE. I znowu jako perkusista sesyjny na całym albumie. Bardzo klimatyczna muzyka, zakorzeniona gdzieś w latach 80-tych. Trzeba było grać bębny proste a jednocześnie konceptualne, takie żeby rytmy nie były banalne a pasujące do muzyki i nie odciągające słuchacza od pozostałych instrumentów. Często słucham tej płyty, bardzo fajne kompozycjie i przede wszystkim super oryginalne melodie. Szkoda że zespół już nie istnieje, bo to mocny debiut.
PERKUSJA, INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Bardzo fajna ep-ka SLB moim zdaniem jeszcze lepsza niż debiut Gonna Burn Your Soul... Świetny cover Sodom - Ausgebombt... Druga część płyty to zapis koncertu gdzie rozgrzewaliśmy publiczność przed Kazik-iem na Żywo. Był ogień totalny!!!!
PERKUSJA, INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Super rockowa petarda, spędziłem w tym zespole jako pełnoprawny członek zespołu najintensywniejsze 5 lat pod względem balang, czadu i koncertów. Prawdziwy rocknroll w wykonaniu starych wyjadaczy. Powróciłem do swoich korzeni muzycznych to znaczy do zespołów od których zaczynałem słuchać swojej muzyki jako małolat czyliAC/DC, Kiss, Judas Priest, WASP oraz trochę starego punka. Piękne zakończenie działalności grupy SLB na Metalmanii w 2011 roku przed Judas Priest, Morbid Angel, Exodus, Vader, Tank i innymi... szkoda...
INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Riverside nie zaprasza raczej gości na sesje nagrywania swoich albumów. Czułem się więc tymbardziej zaszczycony, że mogłem coś dla nich zrobić i dać im choć część mojego serca w utworach "Schizophrenic Prayer" oraz "Behind The Eyelids". Są to moi wieloletni serdeczni koledzy szczególnie dobrze i długo znam się z Piotrkem Koieradzkim a jeszcze dłużej znałem się z niedawno zmarłym Piotrkiem Grudzińskim... Trzymam cały czas za nich kciuki, a najbardziej za Mariusza Dudę ktory w dużej mierze odpowiada za całokształt muzyczny zespołu, by stanęli na nogi po tej tragedii, znaleźli godnego następcę Grudnia i uderzyli ze zdwojoną siłą...
PERKUSJA, INSTRUMENTY PERKUSYJNE, ŚPIEW. To wspólny projekt mój i Roberta z Annalista. Poważny mój debiut wokalny :-) Dołączył do nas Łukasz Naumowicz, moj kolega który zaskoczył mnie potężną wiedzą na temat klimatycznej muzyki, dodatkowo okazało się że gra na gitarze i klawiszach no i czasem pisze teksty. Nie mieliśmy wyjścia. Projekt Delate to trochę kontynuacja płyty Annalist Trial rozwinięta trochę o kolejne eksperymenty. Bardzo oryginalna i ciekawa płyta, nie tylko u nas w kraju ale i na tle zagranicznych produkcji.
PERKUSJA. Postanowiłem uwzględnić to Demo ze względu na szacunek jaki zdobyło w Harcoreowym undergroundzie i zaprezentować je w całości - w końcu to rarytas albo jak kto woli biały kruk... Mimo że zespół istniał dość krótko narobił sporo zamieszania i zdobył spore poparcie w środowisku... Bardzo miło wspominam te kilka koncertów gdzie wychodziłem mokry z za bębnów. Być może żeby nie ten zespół nigdy nie znalazłbym się w późniejszym punknrollowym Soulburners. Pressure Rising nauczyło mnie grać solidnie na bębnach z punkowo - coreowym zadziorem co potem rozwinąłem w Soulburners. Poznałem też sporo fajnych ludzi.
PERKUSJA. Kolejny album w którym brałem udział jako muzyk sesyjny. Michał to bardzo wymagający lider i perfekcjonista, ale mam nadzieję że stanąłem na wysokości zadania. Na wokalu Colin Bass z zespołu CAMEL. Muzyka z kręgów Mike-a Oldfielda, Pink Floyd, Petera Gabriela czyli to w czym czuję się bardzo dobrze. Jest czas na wygranie paru fajnych rzeczy na bębnach tak by wybrzmiały samoistnie. Ciekawa płyta, często do niej wracam.
INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Kultowa płyta w kręgach Hardcore-a. Od nagrania im bębenków etnicznych zaczęła się moja muzyczno-twórcza przygoda ze sceną Hardcore i Punknrolla. Bardzo fajna ekipa ludzi pozytywnie zakręconych, no i kapitalny wokal Zbyszka. Potem jak się okazało z niektórymi z nich zacząłem jeździć na wspolne koncerty a z niektórymi z nich zacząłem grać w zespołach. Bardzo cieszę się że trafiłem do tego środowiska bo poprawiłem przyłożenie w bęben, przyspieszyłem tempa, schudłem :-) Jedynym minusem było to że połamałem trochę talerzy...:-)
INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Nie istniejący już zespoł Unnamed z którego pozostali mi dwaj fantastyczni kumple. Niestety jeden z nich który zrobił potem zawrotną karierę w zespole Riverside - Piotr Grudziński zmarł nagle w lutym 2016... Z drugim z nich Rafałem "Ostrym" Oskrobą jestem cały czas w kontakcie. Ilość pozytywnej energii jaką w sobie nosi jest w prost niewiarygodna... Jestem szczęśśliwy że mogłem ich wesprzeć bębenkami etnicznymi i wzbogacić rytm u boku Rafała perkusji.
OCEAN DRUM. To bardzo fajna płyta z rejonów muzyki ska. Pozytywne wibracje i zakończenie płyty moim bębnem :-) Nie nagrałem się tu za dużo a na mój udział w nagraniu zdecydowanie wpłynął stan posiadania tego specyficznego bębna naśladującego szum fal morskich ;-)
PERKUSJA, INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Druga płyta z cyklu muzyki inspirowanej. Tym razem padło na znaki zodiaku.) Nieco bardziej zwarta niż Tarot, więcej jednak klasycznych aranżacji. W utworze Taurus słuchać moje wokalizy :-) Doskonale, że znowu mogłem zająć się wszystkimi bębnami sam i pokombinować w studio z Robertem. Do tej sesji nawet nauczyłem się trochę grać na dgidjeridoo. Utworów mniej ale są dłuższe. Na płycie niezapomniane fujarki nie żyjącego już Sławka Gołaszewskiego - wielkiego fana tego cyklu...
INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Lesław lider Partii wie o co chodzi. Oszczędna muzyka płynnie poruszająca się gdzieś w stylistyce rockabilly, psychobilly i ska, zgrabne aranżacje i wpuszczenie mnie w odpowiednich miejscach do zagrania przeszkadzajek na pewno dały płycie dodatkowej mocy. Od tego momentu zaczęła się nasza wielopłytowa wspołpraca z Lesławem i jego zespołem, który kontunuuje karierę jako Komety. Bardzo cenną cechą Lesława jest to że potrafi doskonale przenieść na grunt swojej muzyki warszawski klimat. Dlatego jako warszawiak z krwi i kości zawsze chętnie go wesprę.
TAMBURYN. Moja przygoda z muzyką ska to właśnie Trawnik. Coprawda grałem tam tylko na jakimś tamburynie w dwóch miejscach, ale uważam że nie sposób o tym nie wspomnieć.Sesje były bardzo śmieszne, sporo ciekawych warszawsko Żoliborskich historii muzycznych i nie tylko. Sesje były bardzo warszawskie wręcz powiedziałbym swojskie. Bardzo miło wspominam nasze rozmowy z Krzyśkiem Bieniem i Wojtkiem Szewko, jest o czym wspominać i warto było rozbujać tamburyn w kilku miejscach.
INSTRUMENTY PERKUSYJNE. I znowu koledzy z kręgów metalowych zapragnęli kilka uderzeń w bębny etniczne, co zrobiłem z dużą radością, bo goście fajni i ambitni. W tamtych czasach widziałem wiele podobieństw klimatu w ich zespole do naszego rodzimego Annalist. Koledzy i kumple przede wszystkim. Ileż to lat temu...
PERKUSJA, INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Czwarty album Annalist to kompletny odlot w kierunku muzyki jakiej jeszcze nie było. Obok klasycznych brzmień artrockowych ocieramy się o wiele innych gatunków muzycznych jak triphop, ambient, darkwave, gothic i możnaby tu tak wymieniać i wymieniać... dopiero kilka lat po tej płycie pojawiły się zespoły jak Archive którym udało się to co wtedy nam się nie udało...
INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Bardzo mroczna metalowa płyta, gdzie znów uczestniczyłem jako człowiek spec od przeszkadzajek i bębnów etnicznych. Lider Domain Paweł Mazur to fantastyczny koleżka wręcz eksplodujący entuzjazmem muzycznym i zarażającym nim wszystkich wokół.
INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Pierwsza płyta w mojej karierze w której brałem udział jako muzyk sesyjny. Nie do końca moja stylistyka, ale dobry perkusista powinien umieć odnaleźć się w każdym stylu. Nie ukrywam, że sporo nauczyłem się na tej sesji jako "perkusjonalista" grałem na kongach, różnej maści instrumentach perkusyjnych. Sesja ta poszerzyła mi znowu moje horyzonty muzyczne. Mimo że płyta gdzieś przepadła, to w tym gatunku na pewno mogła stanowić inspirację dla kolejnych wokalistek. Bardzo miło wspominam współpracę z basistą i kierownikiem muzycznym tego albumu bratem Justyny Steczkowskiej - Pawłem.
PERKUSJA, INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Pierwsza płyta z cyklu "Music Inspired by..." Ciekawe połączenie elektroniki z "żywym graniem" Trochę muzyki etnicznej, sporo bębnów, trochę ambientu, trip hopu i wiele innych ciekawych brzmień gitarowych oraz innych niespodzianek. Mogłem się tu zająć od początku do końca całą warstwą rytmiczną i nagraniem wszystkich bębnów, perkusji i przeszkadzajek. Płyty z tego cyklu są doskonałe na wieczór...
PERKUSJA, INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Trzecia płyta eksperymentów i poszukiwań. Utwory mają bardziaj zwartą formę, nie tracąć atmosfery mroczno - romantycznego charakteru. Bardzo dużo ciekawych niepowtarzalnych melodii i zaskakujących rozwiązań rytmicznych pomimo utrzymywania metrum 4/4. Utwór "Diabeł Pojawił się znów w tych stronach" to zapowiedź kolejnej płyty... jednak nie zespołu Annalist...
PERKUSJA. Z zespołem Emigranci grałem dwutygodniową trasę koncertową w zastępstwie Marka Surzyna po drugim albumie "Mówię do Ciebie". Z zarejestrowanego koncertu z zespołem Perfect na kortach Legii w Warszawie w maju 1995 roku na singiel wskoczył jeden numer z moim udziałem. Mimo iż nigdzie nie zostałem wymieniony ani na płycie, ani na oficialnej stronie, to faktycznie w tym utworze słychać moje bębny i moje granie. Granie z Edmundem Stasiakiem nauczyło mnie przede wszystkim dyscypliny gry w zespole, za co jestem mu bardzo wdzięczny.
PERKUSJA, INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Druga płyta to przede wszystkim potężny skok warsztatowy i brzmieniowy. Utwory w dwóch językach polskim i angielskim. Spore kontrasty obok długich klimatycznych kompozycji znajdują się też nieco bardziej chwytliwe. Całość jednak mimo tego trzyma się określonej stylistyki. Po tej płycie udało nam się zagrać jako pierwszy zespół rockowy w Warszawskim Parku Łazienki oraz wystąpić jako support zespołu Marillion na polskiej trasie w 1994 roku.
PERKUSJA, INSTRUMENTY PERKUSYJNE. Pierwsza moja płyta. Miałem wtedy około 20 lat i byłem najstarszy w zespole. Pomimo upływu czasu wracam do tej płyty z wielkim sentymentem. Jest sporo fajnych pomysłów i słychać potencjał. Muzyka oscyluje pomiędzy art rockiem, rockiem gotyckim i nową falą. Połączenie nie dla wszystkich udane, ale dla wielu fanów wręcz długo oczekiwane.
Szanowni Państwo,
W celu wizyty, konsultacji proszę o wcześniejszy kontakt:
602 454 450
e-mail: szolcart@gmail.com
ul. Gościniec 111
05-077 Warszawa - Wesoła